czwartek, 21 sierpnia 2014

Potrzebne rady!!!

Match #5
Co robić ...?!
Co robić kiedy nie ma się planu na przyszłość?
Brać co nam dają, że się tak wyrażę czy też czekać na cud (czyt. PM)

Nie żebym wybrzydzała i miała coś złego na myśli, ale na moim profilu pojawiła się rodzina.
Mają 4 (to już trochę dużo) dzieci - na szczęście wiek nie jest zły, bo 12, 9, 7 i 4. Oczywistym
byłoby to, że muszę zająć sie tylko najmłodszą dziewczynką, ale tu pojawia się problem, ponieważ
9 letnie dziecko ma ADHD i nie wiem czy byłabym w stanie dać sb z nim radę, ale zdaniem moich przyjaciół
powinnam decydować się na każdą okazję jaką mam. Ogólnie rzecz biorąc to tylko takie myśli "gdyby mnie wybrali", ale wolę już mieć jakiś plan w głowie gdyby co. Jesteśmy umówieni na weekend na Skype'a, więc zobaczymy jak to pójdzie. 

Jest jeszcze problem z poprzednią rodziną ( o której już wspominałam), z matchem z Virginii. Rozmawiałam z mamą, 15 min przez telefon i powiem szczerze, że wydała mi się bardzo spoko :P Mieliśmy się poźniej zgadać na skype'a, ale nie wyszło. Zniknęli z mojego profilu, ale napisali znowu, że nadal są zainteresowani, (a trzeba wspomnieć, że ich pierwszy mail do mnie był z zapytaniem czy nie zostanę ich au pair), ale że całe poszukiwania opiekunki się przedłużą. I co ja mam z nimi zrobić, hm?! Napisałam do nich z zapytaniem jak
długo potrwają te poszukiwania, ale znowu cisza. Najgorsze jest to że nie ma ich na moim profilu, i w sumie nie wiem, czy już im się odwidziało, czy po prostu znowu zniknęli ( za pierwszym razem też tak było).

No nic, moich dylematów ciąg dalszy...
Tylko czekać na PM, oby nadszedł szybko, no i żeby faktycznie był Perfect :)

Pozdrowionka  ;P

3 komentarze:

  1. Na pewno nie zgadzaj się na pierwszą rodzinę! Już sama ilość (4) dzieci to dużo pracy, wbrew pozorom 12 letnim dzieckiem tez trzeba się zająć, wiec pracy byłoby sporo, a dochodzi jeszcze chore dziecko.. Musisz być pewna że dasz sobie z tym radę, porządnie się zastanowić :) Jeśli takiej pewności nie masz to poczekaj, bądź cierpliwa, PM prędzej czy później się znajdzie.
    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, fajnie, że ktoś zawsze może pocieszyć :D

    OdpowiedzUsuń